Tak blisko a tak daleko…

Introweska

Tym razem poświntuszę trochę o ludziach, którzy dla bliskich są dalecy, a dla dalekich są bliscy. Mówię o emocjonalnej bliskości i o sposobie traktowania przez nas ludzi z naszych kręgów.

Zapewne macie wśród znajomych lub rodziny ludzi, którzy ze swoimi bliskimi rozmawiają pełnymi zdaniami tylko przy obiedzie, przytulają się tylko gdy składają sobie życzenia urodzinowe bądź świąteczne a uśmiechem darzą się dla zasady albo w ogóle. Taką sytuację Wam opowiem, posłuchajcie…

Widok pewnej pary dał mi dużo do myślenia. Dwoje młodych ludzi w wieku ok lat 30-stu, czekało w dosyć dużej kolejce. Byli beznamiętni, każde patrzyło w inną stronę, każde było zainteresowane czymś innym, jakby byli skłóceni…a jednak nie byli, bo podchodząc do kasjera nagle zaczęli coś do siebie mówić z przyklejonym uśmiechem, spoglądali na siebie przyjaźnie. Ich uśmiech nabrał szczerego wymiaru, gdy podeszła do nich pewna niedużo starsza kobieta. O Matko, ich zachowanie zmieniło się diametralnie! Zaczęli ze sobą…

View original post 302 słowa więcej