dla nieobecnych poetów…

 

tak cudnie się Was czytało,

że szkoda było wchodzić w dialog…

Z Jej wierszy zapach róży

Jego tęsknota falą z podroży…

Czy  popłyniecie mleczną drogą

gdzie Miłość celem jest podróży?

Spleciecie swoje wiersze w ogrodzie

gdzie słowo płatkiem róży?

 

 

 

te…

nadzwyczajne już za nami
nieznane jeszcze przed
nie chcę żyć wspomnieniami
choć ciągle wciskają się

nie szukam starych dróg
wciąż otwierają się ciekawe
jednej łzy w rosie nie znajdę
czuję gdy płynie spod rzęs…

śladami hrabiego…

w mieście ogrodzie
wille piękne stały
elity władzy
plany piękne miały
ten na kasyno
był całkiem legalny
obiekty sportowe
wizytówką także…
historia wojenna
może być zmieniona
może być trafiona…
gdyż w „wolnej” Polsce
hrabia już nie mieszkał…
czy współczesna wiedza
opowiedzieć zdoła?
są pamiętniki…upadły dom
czar w ruinę popadł
„wolności” jednak
oprzeć się nie zdołał…

między nami… święta i kolejny rok…

dsc_0574

Z deszczem płynęły
Po szybach…
Miedzy płatkami róż
Znalazłam w ogrodzie …
W złotych liściach
Leżały na drodze…
Miedzy płatkami śniegu
Na leśnej polanie…
I w szafie zamknięte
Na drugie śniadanie…
Ocean je wyrzucił
Razem z muszelkami…
Leżały na hamaku
I onieśmielały…
Z gór spadały
Lawiną zachwytów…
Z trunkami się śmiały
Nim trunki wypito…

Cały rok z nami w wierszach
Zdjęciach i piosence…
Więc nie narzekajmy
Niech bawią nas więcej!
A życzenia płyną
Ze uśmiechem codziennym 🙂

uśpione miasto…

dsc_0170
dsc_0145
dsc_0146

latarnie osnute mgłą
nie pamiętają Pelagii…

las skrywał tajemnice Karola
komu latami poświęcał swój czas…

we mgle słychać szept
światło zwęża źrenice…

nocą latarnie piszą wiersze
dziś drzewa umierają szybciej…

miasto śpi… ja milczę… krzyczę…

za horyzontem…

dsc_0076

biegną wspomnienia
coraz szybciej
zatrzymują się na lustrze
zapatrzonych w siebie…

znów wtulam się w płaszcz
wiem że mnie ogrzejesz
wbijam wzrok przed siebie
nie dostrzegam nic…

czas się się skończył
dla jednych
póki nie minie
innym trzeba żyć…

czas chryzantem
łuna za horyzontem…