w życia cieniu…

fotografia najwidoczniej realna

Czyżby starość…?!

… stosownie do wieku swojego marzyć powinniśmy, stosownie do wieku pragnąć, stosownie do wieku postępować. Aktywność dozować do wieku stosownie, nie forsować zbytnio serca swego-wyrywnego, niesfornego, nerwowego…

Nie planować na zapas, nie układać przyszłości w tej naszej starości! Najlepiej usiąść, herbatkę zaparzyć i marzyć…

o spokoju, o ciszy, o braku cierpienia, o zdrowiu, o cieple, o smacznym jedzeniu, o modleniu w  życia cieniu…

View original post

2 myśli w temacie “w życia cieniu…

  1. avemi 24 października, 2015 / 9:17 pm

    tak pomyślałam, że w przemijaniu nie ma nic strasznego – dlatego, że właśnie marzenia można dostosować do wieku… 😉 a poza tym fajnie być młodym 🙂

    Polubienie

  2. Altea 27 października, 2015 / 6:44 am

    marzeń nie wolno wręcz dostosowywać do wieku !!!! ….:)

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do avemi Anuluj pisanie odpowiedzi